Jednym z przedmiotów do zaliczenia na mojej uczelni był Wstęp do kulturoznawstwa. Aby zaliczyć ten przedmiot, trzeba było napisać pracę, w której należało opisać jakiś fakt kulturowy. Ja zdecydowałem się na opis obrzędów pogrzebowych papieży na przykładzie Jana Pawła II. W swojej pracy nie wchodziłem w kwestie związane z wiarą katolicką, z jej dogmatami. Skupiłem się na samym obrządku pogrzebowym. Dlatego też nie znajdziecie w tej pracy nic, co związane jest życiem duchowym, ani opinii (dość kontrowersyjnych w ostatnich latach) działalności i pontyfikatu samego papieża. Nie to było tematem niniejszej pracy.
Dlaczego wybrałem właśnie to zagadnienie? Jeszcze na studiach historycznych zainteresowałem się historią Kościoła. Fascynowało mnie szczególnie papiestwo. Fascynuje do dzisiaj, ale w wymiarze historycznym, politycznym, nie czysto wyznaniowym. Dlatego też proszę, nie traktujcie tego tekstu jak hołdu dla zmarłego. Jest to tylko opis obrzędów związanych z pogrzebem. Interesuję się także trochę tanatopraksją, czyli zabiegami polegającymi na zabezpieczeniu ciała zmarłego przed rozkładem lub na usunięciu zmian pośmiertnych. Oba te zainteresowania połączyłem w jednej pracy.
Tekst do najkrótszych nie należy, ale mimo to zapraszam serdecznie do lektury.
„Obrzędy pogrzebowe papieży na przykładzie pogrzebu papieża Jana Pawła II”
Odkąd powstało na Ziemi życie, jest ono skazane na śmierć. Jeśli coś się urodziło, żyje, musi umrzeć. Można więc stwierdzić, że śmierć nieustannie od zawsze towarzyszy życiu. To ona określa, kiedy i w jaki sposób dobiega końca człowieczy los.
Śmierć była fascynująca dla człowieka od zawsze i do dzisiaj pozostaje tajemnicą. I choć może wiemy o wiele więcej o niej z punktu widzenia medycznego, to nadal kulturowo jest dla nas ciekawym, nazwijmy to, etapem życia. Jest przejściem do życia wiecznego, który dla wielu kultur i związanych z nią religii, jest najważniejszym elementem.
Jak wspomniałem wyżej, śmierć dotyka wszystkich, bez względu na pozycję społeczną, stan konta, piastowane stanowiska świeckie i zajmowane stolce kościelne. Nie bez przyczyny wspominam tutaj zajmowane stanowiska kościelne, ponieważ tematem poruszanym w niniejszej pracy będzie śmierć, a dokładniej związany z nią obrządek pogrzebowy papieży na przykładzie pogrzebu papieża Jana Pawła II.
Czy pogrzeby papieskie oraz związany z nimi silnie ceremoniał pogrzebowy wyglądał jak dzisiaj albo przypominał odrobinę dzisiejszy? Możemy z całą stanowczością stwierdzić,
że nie. Oczywiście, pewne elementy pozostały do dzisiaj, ale wiele z nich albo po prostu nie było, albo z nich zrezygnowano jakiś czas temu. Rytuałem takim, którego już dzisiaj nie ma, a nadal jest silnie zakorzeniony w ludzkich umysłach, jest stukanie młotkiem w głowę zmarłego papieża i wypowiadanie przy tym imienia, które nadano zmarłemu na chrzcie, a więc posługiwano się imieniem prawdziwym, a nie tym, które przyjął papież w dniu konklawe. Ostatni raz rytuał ten wykonano w 1878 r. gdy umarł papież Pius IX[1]. Marzeniem tegoż papieża było, aby pochować go w Bazylice Św. Wawrzyńca na Campo Verano, cmentarzu rzymskim, a nie w bazylice, czy innym kościele. Spełniono wolę Piusa IX, ale po trzech latach od śmierci papież Leon XIII, który był następcą Piusa IX, kazał przenieść ciało do Bazyliki Św. Piotra. Wartym uwagi jest fakt, że pontyfikat Piusa IX był najdłuższym po Św. Piotrze i trwał aż 32 lata.
Kiedy umierali papieże, umierali nierzadko w samotności, a już z całą pewnością w prywatności. Śmierć nie była medialna, nie była sensacją rzymskich ulic, nie zajmowała prostych ludzi. Ba! Warto zaznaczyć, że ówcześni ludzie nie wiedzieli, jak Głowa Kościoła Katolickiego wygląda, a co dopiero mówić o tym jak umiera i oglądać jego pochówek.
Śmierć następcy Św. Piotra wiązała się niegdyś z szeregiem przedsięwzięć i nawet rzec można, że problemów. Mimo oddania czci i honorów zmarłemu, nie zawsze chciano czuwać przy zwłokach papieża. Tak właśnie stało się ze słynnym papieżem okresu renesansu, Aleksandrem VI, którego ułożono na brokatowych poduchach, ale leżał całą noc całkiem sam, bez czuwania, bez modlitw w jego intencji. Nawet sam Mistrz Ceremonii Papieskich nie miał najmniejszej ochoty czuwać przy zmarłym papieżu[2].
Pogrzeby papieskie ostatnich dwóch wieków były bardzo różne, można stwierdzić, że uzależnione były od czasów, w jakich przyszło umierać papieżom. Św. Pius X, papież, który zmarł na samym początku I wojny światowej (1914-1918), miał bardzo skromny pogrzeb, w którym uczestniczyli właściwie mieszkańcy Watykanu. Trzeba nadmienić, że od 1870 r., a więc od zjednoczenia Włoch, a co za tym idzie, likwidacji Państwa Kościelnego, papieże uznawali się za „więźniów Watykanu”[3].
Większym zainteresowaniem cieszyło się, jeśli możemy tak to nazwać, pochówek papieża Jana XXIII, zw. Dobrym Papieżem. Zmarł on w roku 1963. Zainteresowanie papieżem było o tyle większe od poprzednich, że był on inicjatorem Soboru Powszechnego, zw. soborem watykańskim II, którego celem było uwspółcześnienie Kościoła Katolickiego.
Jego następca, papież Paweł VI, zostawił kompletną instrukcję co do swojego pochówku w konstytucji apostolskiej „Romano Pontifici eligendo” z 1975 r. Trzy lata później, w roku 1978, została zredagowana księga liturgii pogrzebowej „De funere Summi Pontificis”[4]. To z tej księgo korzystano przy pochówkach papieży Pawła VI i Jana Pawła I.
Dla osoby, która nie ma nic wspólnego z ceremoniałem pogrzebów papieskich, a więc prawie dla wszystkich ludzi, może wydawać się dziwnym fakt, że sam przebieg pierwszych chwil po śmierci Głowy Kościoła Katolickiego jest ujęty w tak poważne dokumenty. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, zważywszy na fakt, że musi być ciągłość władzy zwierzchniej nad wszystkimi wiernymi w czasie tzw. Sedes Vacanti, czyli w chwili pustego tronu Piotrowego po śmieci papieża. Dlatego też ważnym dokumentem regulującym wybór papieża i postępowanie zaraz po jego śmierci, stała się konstytucja apostolska Jana Pawła II „Universi Dominici Gregis”. Jej rozdział trzeci, art. 17 i 19 odnoszą się bezpośrednio do postępowania właśnie w czasie śmierci papieża[5].
Jak zostało wspomniane wyżej, umieranie papieży na przestrzeni wieków było sprawą prywatną. Dopiero umieranie i pochówek Jana Pawła II stało się ewenementem na skalę światową. Oto pokazano to, co zawsze działo się za murami Watykanu.
Papież-Słowianin, Papież-Polak, papież Jana Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 r. Był to trzeci w historii najdłuższy pontyfikat, co nie umknęło mediom. W chwili śmierci, o godzinie 21:37, zaczęła działać bardzo sprawna, ale żmudna machina wszelkich procedur, obrzędów i rytuałów związanych z pochówkiem zmarłego papieża. Przy jego śmierci obecni byli sekretarze papiescy, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, siostry zakonne i oczywiście lekarze. Zupełnie inaczej wyglądało otoczenie odchodzącego papieża Leona IX w 1054 roku. Czując zbliżającą się śmierć, kazał przetransportować się do Bazyliki św. Piotra. Na śmierć czekał sam papież, ale także cały kler rzymski[6].
Po informacji o śmierci papieża, w jego apartamencie znalazł się sekretarz Stanu wraz z zastępcą i kardynał Kamerling, który jest bardzo ważną postacią w ceremoniale pochówku papieża. Jako jeden z nielicznych, nie straci swoich uprawnień wraz ze śmiercią papieża. Zachowuje je do wyboru następnego. To do niego należy oficjalne stwierdzenie zgonu papieża, ale musi dokonać tego w obecności m.in. Mistrza Papieskich Ceremonii, musi także zredagować akt zgonu. Ważnym rytuałem po stwierdzeniu zgonu papieża jest zdjęcie przez niego pierścienia Rybaka i zniszczenie go. Funkcja Kamerlinga ma wielowiekową tradycję, bo jak podają źródła, utworzenie urzędu kamerlinga sięga XI wieku.
To właśnie w tym momencie następowało wspomniane wyżej uderzanie trzykrotnie srebrnym młoteczkiem w czoło zmarłego, wołając jego chrzcielne imię.
Po pierwszych obrzędowych modlitwach następuje bardzo przyziemna rzecz, a mianowicie konserwacja ciała zmarłego, aby można było pokazać go wiernym. Dziś jest to ważny element ceremoniału. Bywały jednak czasy, w których zupełnie nie przykładano do tego wagi. Działo się tak m.in. w roku 1314, kiedy to dookoła ciała papieża Klemensa V ustawiono świece, które niestety przewróciły się i nadpaliły, a wręcz nawet spaliły fragment papieskiego ciała. Oznacza to też, że najwyraźniej nikt nie czuwał przy zwłokach.[7]
Po rytuale balsamacji zwłok, ciało zostaje ubrane w czerwone szaty pontyfikalne, na głowę nakłada się mitrę, paliusz oraz kładzie się obok ciała pastorał, który stanowi symbol religijnej władzy.[8]
Do zadań Kamerlinga należy, po zniszczeniu pierścienia Rybaka, opieczętowanie apartamentu papieskiego i jego prywatnego pokoju, objęcie władzy nad Watykańskim Pałacem Apostolskim, Pałacem na Lateranie i Castel Gandolfo. To on informuje Kardynała Wikariusza Rzymu o śmieci następcy Piotrowego[9].
Ważnym elementem ceremoniału papieskiego pogrzebu jest możliwość oddania czci i hołdu zmarłemu papieżowi. Najpierw żegnają się z papieżem najbliżsi współpracownicy. Ciało papieża wystawione jest w miejscu wyznaczonym przez Mistrza Ceremonii Papieskich. Samo wystawienie zwłok jest ustalonym obrzędem, któremu przewodzi kardynał Kamerling. Nic nie jest dziełem przypadku. Swoje miejsce mają kandelabry, klęczniki, krzyż oraz mała ambona, która służy celebransowi do przewodniczenia modlitwom nad ciałem zmarłego.
Kiedy już prywatne pożegnanie papieża dobiegnie końca, następuje uroczyste przeniesiecie zwłok zmarłego do Bazyliki św. Piotra. Aby jednak można było przenieść ciało do Bazyliki, należy mieć na to zgodę wszystkich kardynałów. To do ich kompetencji należy ustalenie dnia, a nawet godziny oraz sposobu przeniesienia ciała do Bazyliki[10]. Ceremoniał przewiduje transport ciała w uroczystej oprawie procesji, któremu towarzyszy chóralny śpiew. Ciało niesione jest w lektyce, którą niesie dwunastu lektykarzy papieskich, tzw. sediari pontifici. Liczba ta ma symbolizować dwunastu Apostołów. Ciekawym zwyczajem jest oklaskiwanie ciała zmarłego papieża. W naszej polskiej kulturze jest to nie do pomyślenia, ale w ten sposób Włosi oddają cześć zmarłemu.
Kiedy lektykarze wnoszą ciało do Bazyliki, chór rozpoczyna śpiew Litanii do Wszystkich Świętych, od tego momentu istnieje możliwość żegnania papieża przez wiernych.
W czasie gdy wierni żegnają papieża, kardynałowie przystępują do dalszych prac, które są jasno określone we wspomnianej już Konstytucji Apostolskiej. Trzeba wyznaczyć termin właściwej ceremonii pogrzebowej. Przed samym pogrzebem następuje szereg obrzędów związanych z ostatnim pożegnaniem papieża.
Zgodnie z tradycją, ciało umieszcza się w cyprysowej trumnie. Drzewo cyprysowe także nie jest dziełem przypadku. Cyprys symbolizuje bowiem nieśmiertelność, trwałość i wierność. Przy włożeniu ciała do trumny obecny powinien być m.in. kardynał Kamerling, Sekretarz Stanu, Prefekt Domu Papieskiego, Archiprezbiter Bazyliki Św. Piotra. Do trumny wkłada się worek z monetami z czasów pontyfikatu papieża. Jest to odwieczna tradycja, zgodnie z która liczba monet jest zgodna z liczbą lat pontyfikatu. W przypadku pogrzebu Jana Pawła II do trumny nie włożono monet, a medale papieskie, które były wybite przez mennicę, a na nich upamiętniono najważniejsze wydarzenia pontyfikatu.
Ważnym elementem tuż przed zamknięciem trumny jest włożenie tuby, zwanej Rogito, w którą wkłada się spis najważniejszych momentów z czasów pontyfikatu i faktów związanych z samym życiem zmarłego papieża. Po tych obrządkach następuje ostatni rytualny element, który jest namacalnym dowodem na to, że papież odszedł z tego świata. Tą symboliczną czynnością jest przykrycie twarzy zmarłego biały, jedwabnym welonem. Towarzyszy temu obrzędowa modlitwa, która brzmi: „Wierzymy, że życie Jana Pawła II jest obecne w Tobie. Jego twarz, nieoświetlona już światłem tego świata niech będzie na zawsze oświetlona Twoim, wiecznym i niewyczerpanym Światłem. Jego Twarz, która badała Twoje szlaki, żeby wskazać je Kościołowi, niech cieszy się Twoją łaską. Jego twarz, której my już nie będziemy oglądać, niech cieszy się Twoją obecnością„[11]. Obrzęd ten symbolizuje światło, które prowadzi zmarłego ku wiecznemu życiu. Trumna zostaje zamknięta. Na tym jednak nie koniec obrzędów pogrzebowych papieża.
Trumna zostaje wystawiona na plac przed Bazyliką i rozpoczyna się ostatni obrządek związany z pogrzebem, a mianowicie Msza św. pogrzebowa. Jest ona typowym obrządkiem, jaki sprawowany jest przy każdym pogrzebie, z tym że msza św. pogrzebowa Jana Pawła II miała charakter bardzo podniosły i uroczysty. Należy także wspomnieć, że tę mszę św. obejrzało na świecie ok. 2 miliardów ludzi[12].
O ile pogrzeb Jana Pawła II odbywał się w asyście żegnających go głów państw z całego świata, głowy koronowane, jak np. król Hiszpanii Juan Carlos czy król Szwecji Karol XIV Gustaw, o tyle np. w XVI wieku pogrzeby papieskie odbywały się w ciszy, niekiedy zapomnieniu, nierzadko nawet pod osłoną nocy, a ciało wystawione na widok publiczny celem pożegnania oddzielane było kratami, aby biedny i głodny lud nie zbezcześcił ciała zmarłego papieża[13].
Obrządek mszy św. pogrzebowej jest jasno ustalony. Rozpoczyna się orszakiem koncelebrantów, do których zaliczają się tylko kardynałowie i patriarchowie Kościołów Wschodnich, którzy mają także swoje miejsce w tym obrządku. Mszy św. przewodniczy dziekan Kolegium Kardynalskiego. Na koniec mszy św. podnoszony jest śpiew Litanii do Wszystkich Świętych. Po Litanii kardynał Wikariusz Rzymu podchodzi do trumny i w imieniu Wiecznego Miasta Rzymu modli się. Następnie do trumny podchodzą patriarchowie Kościołów Wschodnich i modlą się w języku greckim. Po tym fakcie następuje formowanie się procesji, która odprowadzi trumnę z ciałem papieża do podziemi Bazyliki św. Piotra celem złożenia tam ciała.
Procesja i złożenie ciała w Grotach Watykańskich także nie jest dziełem przypadku. Procesji ma przewodniczyć zawsze kardynał Kamerling ubrany na czerwono. Zresztą wszyscy celebransi są ubrani w czerwone szaty liturgiczne. Kolor ten w czasach antycznych i wczesnochrześcijańskich był kolorem żałoby. Po dojściu na miejsce modli się on krótko nad trumną i następuje ostatni obrzęd. Pierwsza trumna, cyprysowa jest przewiązywana pasami i pieczętowana. Następnie trumnę tę wkłada się do drugiej, większej z cynkowej, którą spawa się i także obwiązuje taśmami i pieczętuje. Niegdyś stosowano ołowiane trumny, ale były one zbyt ciężkie i niewygodne, dlatego też zastąpiono ją trumną cynkową. Ostatecznie obie trumny z ciałem wkłada się do trzeciej, z drewna orzechowego, a zarazem ostatniej trumny, którą składa się w miejscu wiecznego spoczynku. Następnie tworzy się dokument, który potwierdza fakt złożenia ciała papieża do grobu. W tym momencie obrządek pogrzebu papieskiego dobiega końca.
Kiedyś Świat katolicki nie wiedział nawet, jak wygląda ich duchowy przywódca. Dowiadywał się o jego wyborze na tron Piotrowy długo po konklawe, oraz dowiadywał się
o jego śmierci długo po pogrzebie. Oczywiście mieszkańcy Rzymu postrzegali zupełnie inaczej papiestwo, które mieli na wyciągnięcie ręki i które niejednokrotnie stawało się przyczyną waśni. Niemniej jednak papieskie pogrzeby, jak zostało wspomniane wyżej, odbywały się albo w tajemnicy przed wiernymi, albo w niewielkim gronie dostojników kościelnych.
W dzisiejszych czasach pogrzeb papieski stał się medialnym wydarzeniem. Trzeba jednak też dodać, że Świat skurczył się i wiadomość o śmierci papieża nie może ujść uwadze. Piękne jest to, że pogrzeb papieski nadal ma swój jasno ustalony obrządek, co mimo wszystko, jest łącznikiem pomiędzy tradycjami sprzed setek lat a dzisiejszymi.
Można być osobą niewierzącą, ale nie sposób się nie zgodzić, że obrządek pogrzebowy papieża ma piękną oprawę muzyczną, symboliczną i wszystko ma swój znaczeniowy sens.
BIBLIOGRAFIA:
- skarbnicanarodowa.pl/kroniki-numizmatyczne/286-smierc-paipeza-czyli-monety-w-cyprysowej-trumnie (stan na 10.02.2021 r.).
- Uhl, Jak umierają papieże. Kulisy śmierci w Watykanie, Poznań 2009, ss. 318.
- https://www.malygosc.pl/doc/1103823.bl-pius-ix-wiezien-watykanu
(stan na 10.02.2021 r.). - https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/konstytucje/universi_dominici_22021996.html (stan na 10.02.2021 r.).
- J. Stefański, Liturgia pogrzebu papieża. W rocznicę śmierci Jana Pawła II (1978-2005), Włocławek 2008, ss. 20.
- https://www.niedziela.pl/artykul/8723/Fakty-znane-i-mniej-znane-odchodzenia-i (stan na 10.02.2021 r.).
- Newsweek Polska 15/2005 (z dnia 17.04.2005 r.).
Przypisy:
[1] www.skarbnicanarodowa.pl/kroniki-numizmatyczne/286-smierc-paipeza-czyli-monety-w-cyprysowej-trumnie (10.02.2021).
[2] A. Uhl, Jak umierają papieże. Kulisy śmierci w Watykanie, Poznań 2009, s. 160.
[3] https://www.malygosc.pl/doc/1103823.bl-pius-ix-wiezien-watykanu (10.02.2021).
[4] www.skarbnicanarodowa.pl/kroniki-numizmatyczne/286…
[5] opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/konstytucje/universi_dominici_22021996.html
[6] A. Uhl, Jak umierają…, s. 74.
[7] Tamże, s. 77.
[8] Ks. J. Stefański, Liturgia pogrzebu papieża. W rocznicę śmierci Jana Pawła II (1978-2005), Włocławek 2008, s. 7.
[9] Tamże, s. 7.
[10] Tamże, s. 9.
[11] https://www.niedziela.pl/artykul/8723/Fakty-znane-i-mniej-znane-odchodzenia-i (10.02.2021 r.)
[12] Newsweek Polska 15/2005 z dnia 17.04.2005 r., s. 6.
[13] A. Uhl, Jak umierają…, s. 165.
4 thoughts on “„Obrzędy pogrzebowe papieży na przykładzie pogrzebu papieża Jana Pawła II” – praca zaliczeniowa”