Chcąc rozmawiać o języku włoskim, nie sposób uniknąć tematu jego pochodzenia. Na pytanie, skąd pochodzi, większość ludzi odpowie, że wprost od łaciny oraz że jest językiem romańskim. To wszystko prawda. Jednak na pytanie, skąd pochodzą języki romańskie, odpowiedź będzie sprawiać trudności. Otóż języki romańskie należą do podrodziny języków indoeuropejskich, które sklasyfikowano dopiero w XIX w., jako języki italskie. Te z kolei dzielą się na języki oskijsko-umbryjskie (języki: oskijski i umbryjski – oba języki wymarłe) oraz języki latynofaliskie (faliski – wymarły i łacina – język dawny, ale nadal zachowany w liturgii, tekstach religijnych i naukowych). W każdym razie języki italskie zniknęły bezpowrotnie między II w. p.n.e. a I w. n.e. Pozostała tylko łacina. Jest to tzw. okres klasyczny łaciny. Wspólne korzenie z innymi językami europejskimi uniemożliwiały jednak porozumiewanie się między ludami starożytnej Italii. Tu różnice okazały się jednak zbyt duże. Do łaciny podobny był jedynie język faliskijski, zwany także faliski, który przez wielu uznawany był wyłącznie za jej dialekt.
Łacina klasyczna a łacina ludowa
Łacina, obecna najpierw w Lacjum, rozprzestrzeniała się powoli na inne prowincje Imperium Rzymskiego wraz z jego ekspansją terytorialną. Możemy w ten sposób wyodrębnić trzy etapy procesu latynizacji: zdobycie Lacjum, podbój Italii oraz opanowanie całego basenu Morza Śródziemnego. Jednak najszybszy proces latynizacji postępował na terenach, gdzie nie miał wcześniej wpływów język grecki. Dlatego też tereny na wschód od Półwyspu Apenińskiego nie uległy wpływom łaciny (nie włączając w to terenów Rumunii). Użycie łaciny, jako języka codziennego rozpoczęło się prawdopodobnie w VIII w. p.n.e., i trwało do mniej więcej IX w. n.e. kiedy to powoli zaczęły tworzyć się języki romańskie. Nie są one niczym innym jak tylko wynikiem długiego procesu ewolucji i zróżnicowania łaciny.
Języki romańskie nie pochodzą wcale od łaciny klasycznej będącej językiem literatury, nauki; na przestrzeni wieków niemalże niezmienionej w swoich formach gramatycznych, leksykalnych czy stylistycznych. Za to języki romańskie (w tym język włoski) pochodzą od łaciny ludowej. Przymiotnik „ludowy” może wprowadzać małe nieporozumienie. Lepszym określeniem może być łacina, jako język mówiony lub język wspólnoty. Nie należy go jednak traktować, jako języka mówionego, używanego przez niższe warstwy społeczne, ale jako język ogółu społeczeństwa. Język ten zmieniał się więc w czasie i przestrzeni wraz z rozwojem społeczeństwa.
Między łaciną klasyczną a łaciną ludową istnieją różnice, które można zauważyć w ich strukturze fonologicznej, morfologicznej, składniowej i leksykalnej. Nie możemy jednak powiedzieć, że są to dwa odrębne języki, albowiem to tylko dwie odmiany tego samego języka. Dzisiaj różnice między łaciną literacką a tą mówioną są prawie niezauważalne.
Łacina – gramatyka – wpływ na języki romańskie
Łacińska gramatyka jest bardzo mocno usystematyzowana. W zasadzie to ona odgrywa największą rolę przy nauce tego języka. Zasady, jakie w niej obowiązują, są niezmienne od bardzo dawna. Dlatego też, kto zaczyna przygodę z nauką łaciny, musi zmierzyć się z ogromem gramatyki, jej zasadami i uporządkowaniem.
To uporządkowanie zawdzięczamy Eliuszowi Donatowi, który był rzymskim gramatykiem i historykiem literatury, żyjącym w IV w. n.e. Zestawił wszystkie odmiany gramatyczne, które miały na celu ułatwić zapamiętywanie. Spisane skrupulatnie w dziele „Ars minor”, były do XVIII w. używane, jako podręcznik do łaciny dla początkujących. Odchodzenie od tego podręcznika nastąpiło w XIX w., a wiek XX to całkowite odejście od nauczania z tego podręcznika. Donat był najczęściej wydawanym autorem w XV wieku, po wynalezieniu druku.
Język ten jest fleksyjny, co w praktyce oznacza, że części mowy składają się z tematu i końcówek oraz z prefiksu i sufiksu. Dzięki temu nie używa się zaimków przed czasownikiem a przedimka przed rzeczownikiem. Na uwagę zasługuje fakt, że w języku praindoeuropejskim fleksja wyrazu nie polegała tylko na obecności różnych końcówek związanych z tym samym tematem. Obejmowała ona cały wyraz. W samym temacie dochodziło do alternacji samogłoskowej, która polegała na wymianie samogłosek ĕ i ŏ. Taka alternacja ĕ : ŏ zachodzi np. w wyrazie tĕgō (okrywam): tŏga (okrycie). Często też położenie akcentu w wyrazie, służyło, jako element odmiany. Alternacja jednak została wyparta z łaciny, a akcent wyrazu przestał być ruchomy.
Dzisiejsza łacina posiada dziewięć części mowy, które mają formy odmienne i nieodmienne:
1) odmienne przez rodzaje, liczby i przypadki są:
– rzeczownik (substantivum),
– zaimek (pronomen),
– liczebnik (numerale),
– przymiotnik (adiectivum),
– czasownik (verbum), który odmienia się dodatkowo przez osoby.
2) nieodmienne natomiast pozostają:
– przyimek (praepositio),
– przysłówek (averbium),
– spójnik (coniunctio).
– wykrzyknik (interiectio).
Upadek Cesarstwa Zachodniorzymskiego przyspieszył rozwój języków romańskich. Co prawda różnice dialektalne między prowincjami były widoczne jeszcze w czasach Imperium Rzymskiego, jednakże w sytuacji, kiedy zostały one w naturalny sposób oderwane od Rzymu – miasta, rozpoczęło się rozwarstwianie i różnicowanie języków (dyferencjacja językowa) na terenach wcześniej latynizowanych.
Oto kilka przykładów zróżnicowania dialektalnego łaciny ludowej, które miały bezpośredni wpływ na tworzenie się języków romańskich*:
- zanik samogłoski w przedostatniej sylabie krótkiej, np. łac. pectĭnem (biernik lp. od pecten = grzebień) → fr. peigne, hiszp. peine, wł. pettine, rum. pieptene,
- udźwięcznienie spółgłosek p, t, k, z między samogłoskami, np. łac. focus (ogień) → hiszp. fuego, wł. fuoco, rum. foc,
- zróżnicowanie geograficzne widoczne jest szczególnie w słowie, np. łac. domus (dom), które zachowało się jedynie w języku sardyńskim (sardo) i brzmi domo.
Większość języków romańskich podaje za łac. casa (chata) → hiszp. casa, wł. casa, rum. casă. Francuskie słowo oznaczające dom – maison – pochodzi od łac. mansionem (biernik = pobyt, miejsce pobytu).
To zróżnicowanie oczywiście pogłębiało się z biegiem lat. Wykształciły się w znacznym stopniu języki, które dziś znamy, jako język włoski, hiszpański, francuski i rumuński.
Piśmiennictwo X wieku to jeden z pierwszych etapów narodzin języka włoskiego, po dominujących do tej pory tekstach prowansalskich (langue d’oc) i starofrancuskich (langue d’oil) oraz po niezliczonych dialektach regionalnych. Więcej o najstarszych zabytkach języka włoskiego pisałem TUTAJ.
Język włoski wdziera się na dziejową scenę językową coraz śmielej, wyznaczając granicę Włoch w pojęciu geograficznym, ponieważ w ujęciu politycznym o Włochach możemy mówić dopiero w XIX wieku. Co ciekawe, w X w. wykształcił się, również z dialektów języka włoskiego, język judeo-włoski. Aż do XVI w. zapisywano go wyłącznie alfabetem hebrajskim. Alfabet łaciński zaczął wypierać hebrajski dopiero w XIX w. W czasach współczesnych język ten zna jedynie ok. 4000 osób na świecie, a ledwie 200 mówi nim biegle.
*Michał Bednarski, Łacina potoczna. Wrocław, Kraków, Gdańsk, Łódź: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1981, seria: Nauka dla Wszystkich, 341, s. 32-34, 62-63.
5 thoughts on “Na początku była łacina…”