Od dziecka fascynował mnie Wszechświat (l’Universo). Patrząc w rozgwieżdżone niebo (gwiazda – la stella), mówiłem, że to „dziurki w niebie”. Kiedy wczoraj późnym wieczorem siedziałem na balkonie, zauważalne gołym okiem były trzy planety, które były prawie „obok” siebie. Prawie, bo na niebie to było kilka centymetrów, ale w przestrzeni kosmicznej (lo spazio cosmico) odległość wynosiła z całą pewnością miliony kilometrów. Pomyślałem, no dobrze, widać Jowisz, Mars i Saturn, ale jak te planety nazywają się po włosku? Dziś rozwiążemy kilka kosmicznych językowych zagadek.
Układ Słoneczny to il sistema solare, a układ planetarny to il sistema planetario. W układzie planetarnym znajdują się m. in. planety, czyli i pianeti (liczba pojedyncza to il pianeta). Układ Słoneczny składa się z ośmiu planet i tak idąc od Słońca (il Sole) mamy kolejno:
- Merkury – Mercurio
- Wenus – Venere
- Ziemia – la Terra
- Mars – Marte
- Jowisz – Giove
- Saturn – Saturno
- Uran – Urano
- Neptun – Nettuno
Dziewiątą planetą do 2006 roku był Pluton (Plutone), ale astronomowie na Zgromadzeniu Ogólnym Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Pradze odebrali Plutonowi status planety.
Sześć planet ma swoje naturalne satelity (il satellite naturale). Naturalnym satelitą Ziemi jest oczywiście Księżyc (la Luna) – pisownia wielką literą gdyż jest to nazwa własna. Satelitami naturalnymi innych planet, które nazywamy księżycami (pisownia małą literą) są np.: Fobos i Deimios, księżyce Marsa; najbardziej znane księżyce Jowisza to Io, Europa, Ganimedes (wł. Ganimede) i Kallisto (wł. Callisto); dwa największe księżyce Saturna to Tytan (wł. Titano) oraz Rea. Największym księżycem Uranu jest Tytania (wł. Titania) a Neptuna Tryton (wł. Tritone).
Cały powyższy zestaw planet i satelitów „zawieszony” jest w galaktyce (la galassia), których ilość i różnorodność we Wszechświecie przyprawia o zawrót głowy. Układ Słoneczny leży w galaktyce zwanej Drogą Mleczną (la Via Lattea), która jest galaktyką spiralną z poprzeczką (la galassia a spirale barrata), ale to już wyższa szkoła wtajemniczenia.
Oczywiście tego całego wielkiego kosmicznego zamieszania nie byłoby bez Wielkiego Wybuchu (il Grande Scoppio). Gdyby nie on, nie powstałby Układ Słoneczny i Ziemia a wtedy my nie moglibyśmy uczyć się języka włoskiego, (bo nie byłoby nas, ludzi – la gente – zawsze w liczbie pojedynczej).
A pamiętacie kto pochodził z asteroidy B 612? (l’asteroide, il pianetino, il planetoide)…tak, tak…Mały Książę.
0 thoughts on “Temat z kosmosu…dosłownie”